EDUKACJA FINANSOWA, RÓŻNOŚCI

Zasady zarządzania pieniędzmi 2

Drugą zasadą, którą chcę opisać co do zarządzania , to mądrość i roztropność.

Pierwszą była WDZIĘCZNOŚĆ. A teraz: naucz dziecko zarządzać tym, co posiada. Artykuł w większym stopniu dotyczy samych rodziców, ale moim zdaniem to podstawa. Potem na bazie naszych doświadczeń uczymy młodszych:-)) Dziecko obserwuje mnie, co ja robię z pieniędzmi będzie robić.. to samo.

Zarządzam mądrze.

Żeby zarządzić dobrze, to muszę wiedzieć, co mam:-)) Dobrze jest zrobić sobie jakiś spis.W firmie to się nazywa inwentaryzacja, czyli spisuję wszytko, co mam.

Dobrze jest wytłumaczyć dziecku i przyjąć też dla siebie ciekawą definicję, którą zaproponował w swoich książkach Robert Kiyosaki.  Wszystko, co mam lub będę mieć można włożyć do dwóch kategorii:

AKTYWA – są te wszystkie rzeczy, dzięki którym zarabiam jeszcze jakieś pieniądze, np wynajmowane mieszkanie.

PASYWA- to te wszystkie rzeczy ( i też nieruchomości), które powodują, że więcej mi ubywa niż przybywa. To oczywiście duże uproszczenie, ale warto niektóre sprawy prosto nazywać:-))

Oczywiście dzieci nieruchomości nie mają, ale my mamy:-)) każdy gdzieś mieszka i płaci za ten przywilej czynsz, prąd, wodę, ogrzewanie, itd.Mieszkanie, w którym mieszkasz jest twoim pasywem. Ale może masz garaż, w którym nie stoi samochód i możesz go wynająć. To już będzie twoje aktywo, gdyż aktywnie będzie pracowało dla ciebie.

Zdziwiłbyś się, ile osób zaprzepaszcza swoje dodatkowe źródło dochodu, tylko dlatego, że nigdy nie wpadli na taki pomysł! Tak więc, zarządzam mądrze oznacza, żeby wykorzystywać też różne czynniki swojego majątku do tego, aby w miarę możliwości przynosiły nam dochód, a nie tylko wydatki.

Zarządzanie to też KONTROLA.

Piszę tutaj o kontroli wydatków. Naprawdę mały jest procent ludzi, którzy wiedzą dokładnie, na co pieniądze wydają.

Lepiej jest wiedzieć, niż się później zastanawiać i kłócić, gdzie się podziały te wszystkie złotówki, które tak ciężko zarobiliśmy. Ciekawe, że w wydatkowanych pieniądzach widać dokładanie nasze nawyki finansowe: ile razy w miesiącu idziemy do hipermarketu? Ile razy byliśmy w kinie? A ile wydajemy na ubrania dla córki, a ile na inne gadżety?

Polecam „wydelegowanie” jednej osoby w rodzinie, która będzie takie wydatki spisywać. Można ustalić, że wszystkie rachunki są wkładane do jakiegoś pudełeczka ustawionego w jednym miejscu np.przy drzwiach wejściowych lub w kuchni i za każdym razem, kiedy wracam do domu, to wkładam te rachunki do pudełeczka. I tak robią inni domownicy. Bierzemy rachunki ze sklepów, a gdy nie wydają paragonu, np. na rynku, to ja robię tak, że do jednej kieszeni wkładam 100 zł i robię zakupy. Potem sprawdzam tylko, ile mi z tego zostało i tę kwotę wpisuję jako rachunek za warzywa i owoce na rynku.

Pomocne jest takie narzędzie jak program Excel w komputerze, który szybko zlicza kolumny i wiersze.

My sobie zrobiliśmy coś takiego: wydatki podzieliliśmy na KATEGORIE, te, które nam były potrzebne.

Przy czym np. w „transporcie” było paliwo, wydatki na parkingi, migawki dzieci,

„restauracje” to ogólnie jedzenie poza domem, podział jedzenia na „nabiał” i „warzywa..” wynikał z potrzeby mojego męża, który chciał sprawdzić, ile wydajemy na te właśnie rzeczy, w jednym miesiącu zauważyliśmy, że w kolumnie „rozrywka” było  „0”, więc w następnym, miesiącu zaplanowaliśmy wyjście do kina! Czas leci, a nam się wydaje, że pewne rzeczy robiliśmy tak niedawno:-))

W naszym domu ważne było zawsze zdrowie. Stąd ta kategoria. Kiedyś dużo pieniędzy wydawało się na lekarzy, w którymś momencie zrezygnowaliśmy z porad lekarzy i  po prostu kupowaliśmy więcej warzyw i owoców oraz witaminy zamiast antybiotyków. Kolumna „zdrowie” była pusta:-)) Mieliśmy też taki czas, że unikaliśmy nabiału w jedzeniu ze względu zdrowotnych naszego syna. Dieta okazała się skuteczna! Ale niestety przyzwyczajenie do serków i serów chwilowo wygrywa.

„Sport”-to karnet na gimnastykę, klub tańca i inne.

„chemia” oznaczało wszystkie sprawy poza jedzeniem, które potrzebne są w domu, np. proszki do prania, szampony do włosów, papiery toaletowy…

Kategoria „inne” to zawsze obszerna kategoria. Tutaj umieszczaliśmy zakupy do domu poza chemią, żarówki, wycieraczki, ale też okazjonalne sprawy, np. prezenty i wszystko to, co nie dało się już podzielić i nazwać.

 

tydzień

 

 

 

 

 

 

wydatki stałe- zmienne

Pod koniec miesiąca, jak upłynęły te 4-5 tygodni, robiliśmy podsumowanie, dzieląc wydatki na STAŁE  i ZMIENNE.

Stałe- to koszty utrzymania mieszkania tj. czynsz, woda, ogrzewanie, prąd,  potem telefony, wydatki na szkoły lub kursy stałe (całoroczne), ubezpieczenia mieszkania, samochodu, czy inne.

Zmienne- to wszystko pozostałe.

Jak dokonaliśmy już tego karkołomnego wysiłku, żeby wszystko elegancko powpisywać i się nie pomylić:-)), to staraliśmy się robić budżet na następny miesiąc, pisząc przy każdej kategorii, ile czego nam potrzeba. Dopasowując budżet do realnych potrzeb.

Mogło się okazać i często tak się działo, że wydaje się pieniądze na coś, co nie jest potrzebne.

Nauczyliśmy się też odróżnić rzeczywiste potrzeby od chwilowych zachcianek, które są zwykle impulsywne i emocjonalne.

Gdy dziecko bierze udział w planowaniu budżetu rodzinnego szybko uczy się, że pieniądze nie rosną na drzewach i że nie wypluwa je ściana (mówię o bankomacie).

Dlatego w kwestii mądrego zarządzania warto jest zastanowić się na którym etapie wziąć pod uwagę oszczędzanie?

Zwykle ludzie próbują oszczędzać na samym końcu, kiedy już wszystko wydadzą. Ale gdy odbierają wypłatę stanowczo postanawiają: w tym miesiącu, jak już zapłacę wszystkie rachunki, popłacę długi z poprzedniego miesiąca i zapłacę za jedzenie, buty i inne, to zaoszczędzę… Niestety, to wydam!

w następnym artykule kontynuuję temat oszczędzania.

Jeśli chcesz poznać największy sekret oszczędzania! Czytaj dalej… 

 

O Bożych wskazówkach dotyczących inwestowania jeszcze będę pisać, a tymczasem podsumujmy sobie w punktach ZARZĄDZANIE PIENIĘDZMI:

Zarządzam mądrze, więc

Kontroluję wydatki 

Oszczędzam

To, co zaoszczędzę, pomnażam

zobacz poprzedni artykuł : o wdzięczności