Co przyniesie nam przyszłość … przyszłość w edukacji?
O tendencjach edukacyjnych już pisałam wcześniej. Mogę tylko jeszcze dodać, iż w przyszłości będziemy raczej uczestnikami, czytelnikami, klientami niż słuchaczami wykładów w szkolnych salach. Dążenia do wolności, szybko rozwijająca się edukacja pozaszkolna, nowoczesne metody pozyskiwania kapitału (niekoniecznie z pracy od 8 do 16), powodują zwiększenie świadomości rodziców, co do dalszej drogi kształcenia ich dzieci.
Myślę, że szkoła w takiej formie jaka jest dzisiaj (czyli jeden nauczyciel zamknięty z 30 dzieci w jednej klasie na 6 godzin) już niedługo przestanie funkcjonować. System jest sztuczny i oparty na ścisłym związku kapitałowym.
Powstają różne szkoły : szkoły Montessori, demokratyczne. Jedne są dobre inne niekoniecznie. Rodzice wciąż szukają swoich własnych pomysłów na edukację ich dzieci. Myślę, że potrzebna jest różnorodność w systemie szkolnym również. Nie mogą wszyscy ludzie uczyć się tego samego w tym samym ograniczonym czasie i od tych samych nauczycieli.
Przyjdzie , być może taki czas, że dziecko będzie wybierało to, czym chce się zająć, czego chce się uczyć, zgodnie z jego zainteresowaniami. Wtedy zamiast nauczyciela będzie potrzebny mentor, który tą edukacją będzie kierował. Zamiast dziecka będzie menedżer własnej edukacji.
No, zobaczymy, może być ciekawie…