EDUKACJA DOMOWA, EGZAMIN

Jak przygotować egzamin dla homeschoolersów?

Każdy chyba rodzic edukujący domowo napotka w końcu na konieczność zdawania egzaminów przez dziecko. Jak to jest z tymi egzaminami w edukacji domowej?

Z czego one wynikają? Co obejmują? I wreszcie najważniejsze pytania dla szkoły o sprawy techniczne a dla rodzica i dziecka- jak się do nich przygotować, żeby zdać najlepiej i najmniej stresująco?

Skąd w ogóle pomysł z egzaminami? Ano stąd, że ministerstwo chce jakoś sprawdzić, czy dzieci uczone w domu się w ogóle uczą?

W  Artykule 37 punkt 4 Ustawy PRAWO OŚWIATOWE (DZ.U.2017 poz. 59 z poźn. zm.) jest napisane, że „Uczeń spełniający obowiązek szkolny  poza szkołą uzyskuje roczne oceny klasyfikacyjne na podstawie rocznych egzaminów klasyfikacyjnych.

I jeszcze cos o zakresie egzaminu: ma być z  części podstawy programowej obowiązującej na danym etapie edukacyjnym, uzgodnionej na dany rok szkolny z dyrektorem szkoły. Egzaminy klasyfikacyjne są przeprowadzane przez szkołę, której dyrektor zezwolił na spełnianie obowiązku nauki poza szkołą.

Oznacza to, że raz w roku w klasach powyżej 4 dziecko ma w zasadzie całą sesję egzaminacyjną ze wszystkich przedmiotów (pomijając WF, muzykę, plastykę, technikę).

Moje doświadczenie w edukacji domowej podpowiada, że dzieci kształcone w tym systemie mają znacznie szerszą wiedzę ogólną i większą swobodę w wybieraniu tematów, które je interesują.

Nauka w domu idzie dwoma torami:

Po pierwsze- materiał na egzamin jest przerabiany z książek i ćwiczeń (i wrzucane do lewej półkuli, żeby na egzaminie go stamtąd wyciągnąć)

 

po drugie: cała reszta – jest przerabiana na żywo, często spontanicznie , nie poukładana w ramy i bez ograniczeń, potem prezentowana/zapisywana poprzez projekty/zdjęcia/prezentacje/lapbooki itd.

Dla rodziców i dzieci taki sposób nauki stanowi dużą trudność. Zdarza się, że zakres tematyczny „się nie pokrywa” z wymaganiami przewidzianymi na „ten rok”.

Jak sobie ułożyć współpracę ze szkołą?

Doświadczenia wielu rodzin pokazują, że istnieje wspólna płaszczyzna, na której można się porozumieć. Zakres tematyczny ustala się z dyrektorem szkoły na początku roku. Niestety w wielu szkołach funkcjonuje praktyka, że nauczyciel przekazuje rodzicowi plan wynikowy z przedmiotu wydrukowany z pomocy dla nauczyciela oferowanego przez wydawnictwo dotyczącego jakiegoś podręcznika. Często się zdarza, że rodzic wybrał inny podręcznik niż nauczyciel w szkole, lub uznał, że podręcznika mieć nie będzie, bo są o wiele ciekawsze formy przekazania i gromadzenia materiału. Wtedy pozostaje rodzicowi życzliwa relacja z nauczycielem wiodącym, który będzie wspierał rodzinę w jej wyborze. Coraz częściej też nauczycielom naprawdę zależy na dobrej współpracy i to jest bardzo budujące.

Podsumowując: idealnym rozwiązaniem byłoby tak przeprowadzić egzaminy, by znaczna ich część mogła dawać dziecku możliwość zaprezentowania tego, czego uczyło się naprawdę i z pasją. Pozostała część mogłaby się odbyć  online. Wyobrażam sobie to tak:

Pierwszy etap to część pisemna Jest znacznie krótsza jako czysto formalny sprawdzian wiadomości z części podstawy programowej, która jest obowiązkowa. Zawiera polecenia typu: wyjaśnij, porównaj, opisz sytuację, zjawisko oraz części dotyczące wyciągania własnych wniosków, analizowania, pytania otwarte,  mniej definicji pamięciowych, a więcej logicznego rozumowania. To daje większą gwarancję, że dziecko nawet jeśli będzie korzystało w domu z jakichś pomocy naukowych czy pomocy rodzica, musi jednak pomyśleć samo.

Drugi etap egzaminu to część  ustna. Jest ona znacznie bogatsza oraz daje możliwość zaprezentowania tego, czym naprawdę dziecko się zajmowało w domu. Dziecko pokazuje swoje umiejętności , pasje i zainteresowania. Po sposobie wypowiedzi dziecka  można ocenić poziom jego płynności, umiejętność posługiwania się językiem polskim a także sposób prezentowania materiału: czy był ciekawy, czy dziecko umie panować nad stresem, czy umie organizować swoją wypowiedź, czy poprawnie buduje zdania, itd.

Można  również wprowadzić ocenianie blokowe, czyli po sposobie posługiwania się programami komputerowymi można by ocenić również część z przedmiotu informatyka.

Można również taki egzamin przeprowadzić w formie webinarów,  uzgadniając pewne warunki techniczne i organizacyjne. Jest wiele ciekawych platform, które oferują takie rozwiązania.

 

Egzaminy powinny służyć przede wszystkim informacji zwrotnej dla rodzica i dziecka osiągnięć edukacyjnych oraz diagnozie, na jakim etapie jest dziecko z wiedzą i umiejętnościami oraz  motywacji do dalszego rozwoju. Powinno być przeprowadzane w serdecznej i miłej atmosferze, bo mamy do czynienia z ludźmi i to bardzo wrażliwymi.

Kilka lat temu mieliśmy już takie egzaminy i bardzo dobrze było to odebrane zarówno przez dzieci jak i przez nauczycieli.

Jeśli podobał Ci się artykuł, zostaw, proszę, komentarz. Jest to dla mnie ważne, czy ma dalej o tym pisać, czy jest to potrzebne:-))